sobota, 20 kwietnia 2013

Sobotnie, poranne spotkanie.

Dzisiaj udało mi się spotkać ze znajomą.
Poznałyśmy się w mojej ostatniej pracy (o której nie mam dobrego zdania, co mieliście okazję przeczytać) i choć pracowała tam bardzo krótko od kiedy ja się pojawiłam, jakoś zrobiła na mnie dobre wrażenie. Stwierdziłam, że chciałabym utrzymywać z nią kontakt. Usiłowałyśmy się umówić już od dwóch tygodni ale wciągle coś mi wypadało albo byłam zbyt zmęczona po delegacji, żeby się z kimś spotkać i być dla niego.

Dlatego tym bardziej sie ucieszyłam, kiedy dzisiaj nam się udało. Co prawda zastanawiałam, się czy 10:00 rano w sobotę, to najlepszy czas na spotkanie ale stwierdziłam, że nie ma co marudzić. Najwyżej się nie wyśpię, pielęgnowanie relacji z ludźmi jest ważniejsze :)

Miałam dziś ochotę na zdrowe drugie śniadanie oraz dobrą kawę.
Wybrałam więc taką oto sałatkę:












Cześć naszego spotkania przesiedziałysmy w ogródku. Jednak pomimo wełnianego okrycia i trencza nie było mi zbyt ciepło. Dlatego zamiast kawy, wybrałam czekoladę z kawą, bitą śmietaną oraz przyprawami korzennymi. W gratisie był płomień, który prezentował się bardzo efektownie :)








I po tym spotkaniu, myslę sobie, że dobrze jest się spotkać z kimś, z kim przyjemnie spędza się czas :)

Jednocześnie pojawia mi się w głowie refleksja, że to szalenie smutne, kiedy osoby wykształcone mają tak duży problem ze znalezieniem pracy...


Po tym spotkaniu wybrałam się do Muzeum Narodowego ale po co, napisze Wam następnym razem!

Udanej soboty!

3 komentarze:

  1. miłe są takie spotkania ;-) dziś też równie smakowicie zaczęłam i również o 10 ;-)
    tyle, że nie wzięłam aparatu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz, a tak mogłabys mi odpowiedziec foto relacją :)

      Usuń
  2. No proszę, jak to można mile zacząć sobotę :)

    OdpowiedzUsuń