poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Początek tygodnia...ugh!!!

Nie ma to jak pojechać na rozmowę biznesową pod wskazany adres.
Tylko do innej miejscowości niż właściwa...

Żródło: https://www.facebook.com/Namaste.Yoga.Poznan

Tylko spokój mnie uratuje...
:)


AKTUALIZACJA g. 14:55

I tak po 8 minutach ćwiczeń na brzuch, które uwielbiam i staram się robić codziennie (więcej napisze o tym w notce dotyczącej mojego sposobu na zdrowy tryb życia):





a także, po 20 minutach jogi z Kino Yoga, która jest jedną z moich absolutnie nie kwestionowanych guru jogi:







Jest znacznie lepiej :)
Wdech i wydech robi swoje.

Dziękuję Wam za wsparcie :)

6 komentarzy:

  1. U... nieźle. ;) Spokojności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jogą u mnie niestety nie da rady - pręty w kręgosłupie trochę komplikują sprawę czego niezmiernie żałuję. Ale brzuchy będę ćwiczyć od dziś regularnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie pręty? W sensie masz wspierany kręgosłup? To nie zawsze dyskwalifikuje :) A często bardzo pomaga na bóle pleców i wzmocnienie mięśni pleców:)
      Zadzwoń do Namaste o skonsultuj się z Ullą :)

      Usuń
  3. o kurde ale pomyłka! ale już jest lepiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wykonanych aktywnościach fizycznych, zdecydowanie. Jutro wybieram się w to samo miejsce ale już do właściwiej miejscowości :)

      Usuń