poniedziałek, 17 marca 2014

Wakacje 2014.

Już od kilku lat nie mieliśmy urlopu. Pewne zadania, które sobie postawiliśmy sprawiały, że albo Tajemniczy nie mógł wyjechać albo ja. Mieliśmy problem z synchronizacją. Ja myślami od jakiegoś czasu jestem na wakacjach, na wyjeździe motocyklowym w pięknej Gruzji. W ramach planowania tego wyjazdu (mentalnie i nie tylko) zakupiłam Tajemniczemu w prezencie na nasza rocznicę przewodnik oraz dobre wino :)




A Wy? Jakie macie plany na wakacje?

10 komentarzy:

  1. moje jeszcze mało skonkretyzowane, a może wcale nie... tradycyjnie Bałtyk, bez niego nie ma wakacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odwiedziłam Bałtyk całkiem niedawno...już dawno nie byłam nad morze, zrobił na mnie wrażenie, pomimo, ze ani nie było ciepło, ani nie było fal, ani się w nim nie wykąpałam...a czy Ty właśnie nie wróciłaś z wakacji ?;>

      Usuń
  2. ja się boję jazdy na motocyklu a co dopiero takie odległości! no ale wspomnienia z takiej wyprawy są na pewno bezcenne :) a Wy jeździcie na motorach? Mnie raz kolega przewiózł na ścigaczu - śmierć w oczach! Nigdy więcej!

    My w tym roku jedziemy tam gdzie rok temu. Wieś, przyroda, lasy, dom nad jeziorem, cisza i spokój! okolice Augustowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest mieć takie sprawdzone miejsca, tym bardziej jak podróżuje się z dziećmi :)

      Tak, my podróżujemy na motocyklach, nie mieliśmy innych wakacji. To Tajemniczy kocha motocykle, mnie zaraził do podróżowania w taki sposób z namiotem-wiesz, ma swój domek na plecach i jesteś maksymalnie wolna :) Coś wspaniałego...a wrażenia naprawdę niezapomniane :) Tylko my nie jeździmy na ścigach, to sa motocykle na tor, a nie do miasta...maja bardzo szybkie przyspieszenie, są ciężki, wywrotne i po dłuższym jeźdźeniu na nich bardzo bolą nadgarstki i plecy, bo pozycja jaka się na nich przyjmuje jest optymalna do wyścigu, a nie wielogodzinnego podróżowania :)

      Usuń
  3. Wy jesteście na innym etapie życia więc korzystajcie! ja z chęcią obejrzę zdjęcia z takiej wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swego czasu podróżowało z nami małżeństwo z dziesięcioletnim dzieckiem, na motocyklu :) Myślę, że to nie jest kwestia etapu życia, tylko tego czego chcesz i tego czy jesteś w stanie pokonać stereotypy. Na Kolosach w Gdyni był mężczyzna, który chciał opłynąć świat, miał 2 dzieci, dziewczynka miała 3 latka, chłopiec 7 miesięcy. Jednak fakt posiadania dzieci nie był dla niego problemem, zabrał dzieciaki i pływali po całym świecie 9 lat...Też ktoś mógłby powiedzieć, że to szaleństwo :)
      Warto spełniać swoje marzenia, a dzieci nie są przeszkodą, jest z nimi trudniej, inaczej po prostu ale to nie znaczy, że się nie da, pytanie tylko na ile człowiek jest zmotywowany :)

      Usuń
  4. Plany na wakacje to dla mnie trochę abstrakcyjne pojęcie. Ciągle to wszystko zależy od... Od wielu rzeczy. Pracy, pieniędzy, urlopów itd. Ale może uda się w tym roku wybrać na barkę i popływać po żuławach. No zobaczymy! :)

    OdpowiedzUsuń