poniedziałek, 3 marca 2014

Powrót Wikingów, Teatr Nowy w Poznaniu.

Jednym z punktów Walentynek o których pisałam Wam tutaj, była niespodziankowa wizyta w teatrze. Poszliśmy na sztukę, którą grali akurat wtedy, akurat popołudniu, jak Tajemniczy wrócił z pracy. Nie wiedział o czym jest sztuka. Poszliśmy obydwoje w ciemno.

Żródło: https://www.facebook.com/events/1414172578820718/


Sztuka bynajmniej nie była "walentynkowa". Opowieść o ludziach, którzy stracili wszystko a teraz żyją na ulicy, borykając się z alkoholizmem, ostracyzmem społecznym, odrzuceniem przez własne rodziny, bólem, niepewnością dnia następnego oraz poczuciem, że są nikim, które co jakiś czas powraca. Głównym celem sztuki, było zwrócenie uwagi na to, że każdy człowiek popełnia błędy, ale mimo wszystko nadal jest człowiekiem i nie można go z konsekwencjami tych błędów zostawić. Bezdomni chcieli zwrócić uwagę na to, że każdy z nas może być kiedyś w takiej sytuacji jak oni. A życie na ulicy nie oszczędza człowieka. Bycie świadkiem mordów, pobić i zgwałceń też nie jest im obce. "Dobrze" gdy są "tylko" obserwatorami, a nie ofiarami. Dlatego zdecydowali się zagrać, by odpowiedzieć o tym jak wygląda ich życie, jakie są ich marzenia i jakie widzą rozwiązanie problemu. Jednym z tych rozwiązań, choć mocno pośrednim, ma być "Ogrzewalnia". Ogrzewalnia, czyli miejsce, gdzie bezpiecznie mogą przebywać bezdomni, nawet wtedy, kiedy są pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających. Miejsce niezbędne, bo często bezdomni, którzy są w stanie odurzenia stają się celem tych, którzy są od nich silniejsi.


Fragmenty sztuki możecie zobaczyć tutaj, choć nie w całości tak wyglądała.


Więcej o sztuce możecie przeczytać:
1. Kultura Poznań
2. Radio Merkury
3. Głos Wielkopolski 

A mi pozostaje tylko napisać raz jeszcze, że bez względu na to co lubicie i w jakiej sytuacji jesteście, na tą sztukę naprawdę warto poświęcić swój czas i pieniądze.

6 komentarzy:

  1. Może uda mi się namówić Pana B. i się wybierzemy...

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio byłam w Bydgoszczy we wrześniu na operetce - fajnie było :) a na sztuce to x lat temu w Warszawie jeszcze - aż sprawdziłam repertuar na marzec w moim teatrze miejscowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, ż e moja notka do tego Ciebie zmobilizowała:) Teatr to jest coś wspaniałego, ja mogłabym tam chodzić codziennie :)

      Usuń
  3. ciekawe czy w mojej okolicy tez będzie grana ta sztuka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam pojęcia ale myślę, że warto monitorować. Zresztą myślę, że gdybyś odezwała się z tym pytaniem do Teatru Nowego, to na pewno uzyskasz odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń