wtorek, 14 stycznia 2014

W poszukiwaniu wiosny!

W tym roku nie zaznaliśmy typowej zimy. Co umówmy się, smuciło mnie tylko wtedy, kiedy siedziałam w Święta w domu, przy kominku :) Jednak wizja Świąt, dla mnie jest nierozerwalnie związana ze śniegiem, światełkami, świecami i pięknym zapachem. 

Mimo łagodnej zimy, brakuje mi już wiosny i lata, bo brakuje mi kwiatów i zieleni. Choć nie narzekam, bardzo mnie cieszy to, że tej zimy jest tak dużo słońca! Poprzednia zima, nie była dla nas aż tak łaskawa...

Przypominają mi się kwiaty, jakie gościły w naszym mieszkaniu w zeszłym roku:

1. Wrzos zakupiony przeze mnie (co jakiś czas je kupuje).



2. Lawenda zerwana w ogrodzie-miałam jej wtedy tak dużo!



3. Piwonie zerwane w ogrodzie-roztaczały piękny zapach w kuchni.





4. Tulipany, które dostałam od Tajemniczego bez okazji. 





Uwielbiam żywe kwiaty, szczególnie cięte, napawają chęcią do życia. Kiedy byłam dzieckiem, mówiłam sobie, że jak będę dorosła będę zawsze mieć w domu cięte kwiaty (wiązało się to z moim marzeniem o zostaniu kwiaciarką:P jak sądzę). Niestety tak nie jest ale dalej w mojej głowie pojawia się myśl, że nadejdzie ten czas, kiedy w moim domu, zawsze będą cięte kwiaty :)


Korzystając z tego, ze lawendy miałam tak dużo, postanowiłam przystroić nią łazienkę:




A Wy? Lubicie cięte kwiaty ?

2 komentarze:

  1. uwielbiam
    choć od kąd skończyłam kurs florystyczny jakoś przestałam kupiować cięte
    nie mam pojęcia dlaczego

    OdpowiedzUsuń