Skończyłam czytać książkę, którą bardzo polecała mi Mama (a jak Ona mówi, że ja daną książkę muszę przeczytać, to zawsze ma rację). Czytać trzeba było szybko, bo w kolejce ustawiło się już kilkanaście osób!! Czytało mi się bardzo trudno, bo było bardzo dużo odniesień do boga i religii, co mnie mierzi w książkach, szczególnie mówiących o emocjach, problemach czy zmianie przekonań. Mimo wszystko przebrnęłam przez nią. Po 170 stronie czytało mi się już znacznie lepiej :)
Doskonale wiem dlaczego moja Mama tak gorliwie polecała mi tę książkę, niemal wpychając do torby podróżnej. Nie myliła się, jak zawsze. Warto było poświęcić czas na przeczytanie tej książki, pomimo wszystkich trudności. Jeśli macie problem z wybaczaniem, gorąco polecam:
"Chata", Wm. Paul Young
Mam nawet swój ulubiony cytat z tej książki:
A Wy? Co teraz czytacie?
ja oglądam filmy :)
OdpowiedzUsuńPolecisz coś ciekawego ??
UsuńMi też ostatnio mama polecała tą książkę. Niestety zapomniałam zabrać. Nadrobię przy następnej wizycie w domu.
OdpowiedzUsuńJak już ja przeczytasz to koniecznie daj znać jakie masz wrażenia :)
UsuńParę lat temu koleżanka poleciła "Chatę" mojej mamie, więc i ja przy okazji przeczytałam. Podchodzilam jak do jeża, bo z zasady jak coś się ogólnie podoba to dla mnie jest "be" - a jednak zaskoczenie, naprawdę dobre!
OdpowiedzUsuńTeraz czytam dla relaksu "Każdy szczyt ma swój Czubaszek" :-)
Nie wiedziałam, ze chata jest taka popularna :)
UsuńCo do czunaszkowej, to tez czytałam kiedyś, zrobiła na mnie bardzo dobre wrazeńie :) i nie przypuszcalabym, ze bedIe się czytać tak dobrze :)
"Jak cało i zdrowo przyszedłem na świat" :)
OdpowiedzUsuńBo mnie córka prosiła, by zamiast standardowej bajki poczytać to na "dobranoc" :D
To ciekawa opcja :)
Usuń