niedziela, 10 listopada 2013

Co u nas?

W tym roku urlop znowu nas ominął. Dlatego z okazji ślubu mojej przyjaciółki oraz 1.11.2013 postanowiliśmy przedłużyć sobie weekend. 
W jego trakcie zwiedziliśmy kolejny raz kawałek Niemiec oraz Park Skalny w Czechach (relacja niedługo). Ten wolny czas był nam bardzo potrzebny...

Jeśli chodzi o Wesele, to na żadnym nie bawiłam się tak dobrze. Choć gdyby Tajemniczy nie poszedł tak w tango, z pewnością bawiłabym sie lepiej ;)




Po Weselu przyszedł czas na poprawiny a kilka dni później na wizytę u Młodych. Zostaliśmy obdarowaniu oscypkami i kiełbasą własnej roboty (to wlaśnie u nich zakochałam się w oscypkach). Po powrocie do domu umilałam sobie nimi czas, przypominając sobie wesele:




W trakcie odpoczynku przebywaliśmy w moich rodzinnych stronach :) Kot pomagał nam gotować. Jak widać oscypkami nie pogardzi. Teraz pilnuje nawet mojej torebki...




Korzystając z weekendów Tajemniczy robi mi zaskakujące sniadania niemalże do łożka:)




Robimy też swoje ulubione obiady:) Ostatnio ciasto robiłam ja, co Tajemniczy bardzo chwalił, bo podobno ciasto wyszło przepyszne :) Do pizzy zrobiłam także sos czosnkowy za którym ostatnio przepadam, nie tylko z powodu smaku ale działań anty-chorobowych (koleżanka z pracy ponownie popisała się egoizmem chodząc do pracy na antybiotyku i z gorączką)

W trakcie przygotowywania pizzy trafiłam na pieczarki bliźniaki :)



Nadrobiłam także zaległości w czytaniu:



Wczoraj korzystając z tego, zę cały dzień spędziliśmy w domu (poza zakupami w zielarni), nadrabialiśmy zaległości filmowe.

Widzieliśmy:

"Drugie oblicze"


Bardzo dobry film, polecam zobaczyć.


 "English teacher"



Film średni, choć pokazuje, że każdy nasz czyn i każde nasze słowo ma konsekwencje.


"Swing"



Film zrobiony na podstawie sztuki teatralnej. I choc mistrzostwo aktorstwa to to nie ejst, to ubawiłam się na tym niesamowicie, a Julia Kamińska zagrała tam wspaniale :)

4 komentarze:

  1. fajne, jest to że dana rzecz, lub piosenka jż nam się kojarzy z daną rzeczą, miejscem, wydarzeniem
    z takich potem wspomnień składa się nasza historia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo się działo.działo. Fajnie.
    Oscypki kocham.
    Ale u nas dziś rogale marcinskie i strasznie mi słodko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10? W Warszawie? Świat staje na głowie :-D
      Rogale są dozwolone 11.11 i tylko w Poznaniu.

      A były przynajmniej z "białym" makiem?

      UV

      Usuń