niedziela, 23 czerwca 2013

Wyczekana, wspólna sobota.

Kilka ostatnich dni spędziłam w delegacji. Jednak nie o tym chcę dzisiaj pisać.
Z delegacji wróciłam w piątekowe popołudnie. Tajemniczy wrócił późnym wieczorem (poźnym jak na powrót z pracy), ponieważ odbierał Babcię.

Sobota była fantastyczna.

Z samego rana pojechaliśmy poza Poznań odebrać rower, na którym Tajemnczy wracał do miasta. Umówiliśmy się, że spotykamy się na Jodze w Parku. Niestety MPK mnie zawiodło i dosyć mocno się spóźniłam.

Joga z najlepszą Joginką w Poznaniu-Ullą Wilczyńską-Kalak

Po jodze wybraliśmy się na spacer na Plac Wielkopolski. Bardzo rzadko bywam na deptaku, a mam sentyment do tego miejsca. Choć za tymi tłumami nie przepadam.
Na Placu Wielkopolskim zrobiliśmy małe zakupy i jak się potem okazało poszliśmy do domu na piechotę, bo wszystkie rowery miejskie były uszkodzone;/
To był chyba nasz najdłuższy miejski spacer.

Żaródło: www.poznan.wikia.com

W domu zjedliśmy pyszny obiad-ziemniaki z jajkiem sadzonym i mizerią na jogurcie...ach jakie to było dobre. W delegacji karmili mnie bardzo tłustym jedzeniem-nawet ziemniaki pływały w tłuszczu.

Żaródło: www.dietaindywidualna.pl

Po obiedzie nadrobiłam zaległości na YT w czym Tajemniczy mi towarzyszył. Oczywiście tym razem również nie obyło się bez truskawek-koktajl do obiadu, a po obiedzie deser.
W trakcie nadrabiania zaległości raczyłam się trójkącikami z Lidla, uwielbiam je i jest to chyba jedyna niezdrowa rzecz na jaką sobie regularnie pozwalam (ponoć zawierają jakąś substancję uzależniającą). I tak jak jestem wielkim orędownikiem zdrowego jedzenia, tak tutaj wymiękam :P

Potem nastał czas niespodzianek. Tajmniczy zaprosił mnie spontanicznie do kina! :) Nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy w kinie! Wybraliśmy film "Dziewczyna z szafy", ponieważ wielokrotnie idąc na siłownię widziałam bilboard reklamujący ten film. Słyszałam też kilka dobrych opinii.
I zagdzam się z opinią Ani z bloga aniawkinie.blogspot.com, że ten film to naprawde bardzo dobry polski film! Co nas bardzo zaskoczyłi i to, że jest polski i tym bardziej to, że jest dobry.

Żródło: aniawkinie.blogspot.com

W trakcie seansu podjadaliśmy M&M's z orzechami-pyszota!

Ponieważ na film wybraliśmy się do GaleriiMalta, po zakończonym senasie połaziliśmy kilkadziesiąt minut po sklepach. I tutaj kolejna niepodzianka-dostałam do kolekcji fantastyczny kubek! :)  Tajmniczy znalazł go na półce, a kiedy go zobaczyłam wiedział, że musi byc mój! Kiedyś dostałam od Tajemniczego wspaniały kubek zimowy, ten kojarzy mi się z Wielka Nocą, bo jest na nim królik, jednak napis "i like to dance" nie sugeruje tego :)
Tajemniczy kupił sobie parę koszulek polo więc tym bardziej dzień był udany. On rzadko mówi, że musi sobie coś kupić. Dlatego zawsze mnie bardzo cieszy, kiedy już faktycznie jestesmy w sklepie na etapie szuaknia czegoś dla Niego.

To był wspaniały, pełen wrażeń dzień. Jak ja się cieszę, że jestem już w domu!


A teraz czekam, aż Tajemniczy wróci ze sklepu z ciepłymi croissantami :)

3 komentarze:

  1. ależ miluchno ;-)


    film fantastyczny, też na nim byłam
    A Mecwaldowski to już majstersztyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Mecwaldowski przeszedł tam samego siebie i tylko potwierdził mnie w przekonaniu, ze jak On gra, to znaczy, ze będzie to dobry film :)

      Usuń
  2. To nie był najdłuższy pieszy spacer po Poznaniu, 2 co do długości :-))

    Uv

    OdpowiedzUsuń