Każdy z Was kto czyta mnie regularnie, pewnie pamięta moje wpisy o Domu Bretanii (tutaj o modzie i tutaj o winie). W czasie trwania Dni Kultury Francuskiej i Frankofonii były organizowane rozliczne spotkania. Na jedyny, z nich udało mi się wygrać wspaniałą paczkę, które zawierała kilka dobroci. Jednak najbardziej zapadły mi w pamięć oryginalne kanadyjskie ciasteczka...oszalałam na ich punkcie...są fenomenalne...Ich smak jest nieoczywisty są jednak baaaaardzo smaczne :) Jeśli nie mieliście okazji ich spróbować, to bardzo gorąco polecam :)
jaki smak ?
OdpowiedzUsuńHmm, wyglądają na kruchutkie i maślane. :)
OdpowiedzUsuńkruchutkie z bardzo pysznym "farszem" w środku :) mniam!!
UsuńBardzo nieoczywiste. Niby słodkie ale jednak z dodatkiem słonego posmaku. Nie da się tego określić jednym stwierdzeniem, tak jak do tego przywykliśmy.
OdpowiedzUsuńz chęcią bym spróbowała - gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Ja dostałam z Kanady :)
Usuń