Jestem wolnym człowiekiem.
Takie miałam w pracy pożegnanie.
Czas wyjść poza strefę swojego komfortu i rozwijać się, skoro firma nie jest w stanie mi tego zagwarantować...
Bukiet zjedzony, smakował tak sobie. Gdybym go sama kupiła, żałowałbym ale jako prezent, ujdzie. Kiedy go zobaczyłam, przypomniało mi się, jak kupiliśmy podobny Mamie Tajemniczego:
Takie słodkie bukiety bez problemu zakupicie w EMPIKu. Jest to dobre rozwiązanie jeśli długa droga przed Wami.
Ja bym chyba nie wchłonęła takiej ilości cukru. :)
OdpowiedzUsuńJa ten bukiet zjadłem w dwa dni czytając książkę. Wcale niw były takie słodkie :) myśle, ze dałabym radę ;)
Usuńto co teraz będziesz robić ???
OdpowiedzUsuńSpełniać sie zawodowo, bez szefa, który ma mniejsza wiedzę ode mnie :) i zmusza mnie do działań na szkodę firmy bo nie ma pojęcia o rym, za co bierze pieniądze...
Usuń