Dzisiejszy dzień miałam wolny od pracy. Spędziłam go m. in. na genralnych porządkach. Zaczełam od mycia okien, kuchenki, rzeczy, które mamy ne wierzchu w kuchni (obtłuszczają się od gotowania), potem starłam kurze, odkurzyłam podłogi, zmyłam je na mokro, pozbyłam się 2 kwiatków z których nic już by nie wyrosło, a na ich miejsce zasadziłam dwie doniczki bazylii a także zmieniłam miejsce jednego ze storczyków. Na koniec wyprałam firany oraz swetry (oczywiście osobno :) )
Po 6-cio godzinnym sprzątaniu i dekorowaniu (zrobiłam nowy storik ze świecami i zadbałam o kwiaty) stwierdziłam, że nadszeł czas na relaks. Zrobiłam sobie relaksująca kąpiel (a za moim oknem trwa budowa kamienicy) ze świecami (pomimo tego, że w dzień efekt raczej nie przypomina tego jaki można osiągnąć wieczorem), dodałam dwa rodzaje olejków, a w korytarzu zapaliłam orientalne kadzidło (zakupione w klepie indyjskim-strzał w 10!!). Umyłam włosy zrobiłam peeling twarzy, szyi i dekoltu oraz ciała. Nałożyłam maseczkę. Po kąpieli wtarłam w siebie moje ulubione masło Alverde, które już mi się skończyło (było świetne ale nie jest mi smutno bo masła bardziej nadają się na zimę i jesień; od września będę robić sobie zapas). Wklepałam w twarz kremy i poszłam zrobić paznokcie...u stóp na malinowo, a u rąk nie starczyło mi czasu więc pozostały potraktowane odżywką.
Po 6-cio godzinnym sprzątaniu i dekorowaniu (zrobiłam nowy storik ze świecami i zadbałam o kwiaty) stwierdziłam, że nadszeł czas na relaks. Zrobiłam sobie relaksująca kąpiel (a za moim oknem trwa budowa kamienicy) ze świecami (pomimo tego, że w dzień efekt raczej nie przypomina tego jaki można osiągnąć wieczorem), dodałam dwa rodzaje olejków, a w korytarzu zapaliłam orientalne kadzidło (zakupione w klepie indyjskim-strzał w 10!!). Umyłam włosy zrobiłam peeling twarzy, szyi i dekoltu oraz ciała. Nałożyłam maseczkę. Po kąpieli wtarłam w siebie moje ulubione masło Alverde, które już mi się skończyło (było świetne ale nie jest mi smutno bo masła bardziej nadają się na zimę i jesień; od września będę robić sobie zapas). Wklepałam w twarz kremy i poszłam zrobić paznokcie...u stóp na malinowo, a u rąk nie starczyło mi czasu więc pozostały potraktowane odżywką.
Ale Ci zazdroszczę takiego wolnego dnia :)
OdpowiedzUsuń