Było już o kinowych przysmakach, jak i o podwieczorku.
Teraz słodkości-kolejna odsłona.
Teraz słodkości-kolejna odsłona.
Już pisałam, że słodycze jadam sporadycznie. Jednak, kiedy Tajemniczego napadnie i kupi coś dobrego nie odmawiam :P
Ostatnio zaskoczył mnie malutką babeczką i choć nie przepadam za lukrem, zjadłam ją z chęcią, zostawiając to, co według Tajemniczego w babce najsmaczniejsze (wspomniany lukier) dla Niego :)
Ostatnio zaskoczył mnie malutką babeczką i choć nie przepadam za lukrem, zjadłam ją z chęcią, zostawiając to, co według Tajemniczego w babce najsmaczniejsze (wspomniany lukier) dla Niego :)
Był to podwieczorek i danie kinowe dwa w jednym :) Dość szybko wtedy wrzuciliśmy sobie film :)
Elfica zabij mnie-nie pamiętam tytułu :P
Elfica zabij mnie-nie pamiętam tytułu :P
Lubicie babkę?
jakoś nigdy za babką nie przepadałam i szczerze to nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam
OdpowiedzUsuńuwielbiam babkę cytrynową. Ociekającą luukrem. Może być też polewa z białej czekolady.:D
OdpowiedzUsuńJa babkę piekłam teraz na święta. Nie pamiętam kiedy ją poprzednio robiła i jadłam w związku z tym smakowała niesamowicie. Przypomina mi czasy dzieciństwa. Mama często ją piekła wtedy.
OdpowiedzUsuń