Od mojego byłego pracodawcy dostałam kwiatka doniczkowego. Przywiózł ich kilka ze szklarni z Danii. Były piękne-takie gęste wijące się i bardzo obrodziły kwiatami. Zapytałam czy by jednego nie psprzedał. Postanowił mi go podarować.
KWiat był piękny ale bardzo szybko opadły z niego kwiaty i totalnie się zatrzymał-przez kilka miesięcy wcale się nie rozwijał.
KWiat był piękny ale bardzo szybko opadły z niego kwiaty i totalnie się zatrzymał-przez kilka miesięcy wcale się nie rozwijał.
Po jakimś czasie zaczęłam wszystkie moje kwiaty podelwać z nawozem. I wówczas bardzo strzelił.
Kwiaty w szklarni moejgo byłego pracodawcy były karmione hormonami dlatego podejżewam, że jak trafił do mnie i nie dostawał nic, anwet nawozu, to bidok nie miał sił, żeby rosnąć.
Teraz prezentuje się tak:
Kwiaty w szklarni moejgo byłego pracodawcy były karmione hormonami dlatego podejżewam, że jak trafił do mnie i nie dostawał nic, anwet nawozu, to bidok nie miał sił, żeby rosnąć.
Teraz prezentuje się tak:
A Wy jakie kwiaty macie w domu?
Coś pięknego! Ja aktualnie mam tylko szczypiorek.
OdpowiedzUsuńojj piękny i jaki gęsty
OdpowiedzUsuńu mnie jest dużo kwiatów wszelkiej maści
w zeszłym roku miałam akcje kwiatki, uzbierałam koło 15 kwiatków ;-)
a teraz u Rodzicieli muszę to upchać
ja nie mam ani jednego póki co ale za jakiś czas jak zacznę kupować dodatki do nowego wnętrza to kupię kwiaty doniczkowe :) a Twój kwiat piękny!
OdpowiedzUsuń