Dzisiaj pobudka przezd 6:00 - kot stwierdził, ze co tam, on już nie śpi, zcas na zabawę. Próbowałam zasnąc przewalając się z boku na bok ale bez skutku.
Ostatecznie Tsjemniczy wstał i stwierdził, ze idzie na basen. A ja stwierdziłam, ze poćwicze Jogę. Znalazłam dobrą muzykę na youtube.com, rozłożyłam mate i zaczęłam ćwiczyć. Tutaj znowu kot dał o sobie znać-bo co tam, ze ja usiłuję utrztymac równowagę, można mnie przecież popieścić ogonem po nosię, tudzież skosztować mojego uda w celu zwrócenia na siebie uwagi...no ostatecznie można zacząć
wieszać się na praniu na suszarce, bo to zawsze działa...
wieszać się na praniu na suszarce, bo to zawsze działa...
Po godzinnym treningu, z zapachem orientalnych kadzideł w tle zabrałam się za przygotowywanie śniadania. Jednym z moich ulubionych moemnetów trakcie weekednów sa te, keidy bez pośpiechu, mozemy celebrowac śniadanie, rozmawiac i pić trzecią już z rzędu.
Kwiaty, które dostałam w piątek od Tajmeniczego-fioletowanatalia, u mnie też już kwitną bzy :) |
Nie wiem jak u Was, u nas pada dzisiaj cały dzień. Dlatego zaparzyłam cały termos czarnej herbaty, pokroiłam cytrynę i popijam sobie :)
Udanej niedzieli!
Zmykam wymasować zmęczone po treningu ciało Tajemniczego :)
Zmykam wymasować zmęczone po treningu ciało Tajemniczego :)
ojj basen czemu ja na to nie wpadłam
OdpowiedzUsuńw sumie to bym się popluskała
p.s.u mnie bez już wyrzucony niestety, za to mam 2 bukiety tulipanów ;-)
a a zdjęcie u mnie to z giełdy kwiatowej, muszę cyknąć zdjęcie widoku z balkonu ;-)
Usuńu mnie też bez... w pracy :-)
OdpowiedzUsuń